Tak, chętnie | 90% - 10 | |||||
Nie, wolę zwykłe strzelanki | 9% - 1 | |||||
|
Administrator
Witam!
Opcja jest prosta, proszę każdego o oddanie głosu.
Czy bylibyście chętni na zabawę w stylu "military simulation"?
Oczywiście w ograniczonym zakresie ale...
O co chodzi:
- przemyślany scenariusz
- dłuższa rozgrywka
- zadania do wykonania
- rekwizyty
- większy realizm i klimat
Dokładniej: padamy po strzałach, zachowujemy klimat, wykonujemy przydzielone zadania i cieszymy się fajną zabawą, która niekoniecznie będzie się opierać w 90% na wypierdalaniu setek kulek na minutę.
Dłuższy czas, to oczywiście nie żadne 24 godziny, ale zdecydowanie (!) dłużej niż standardowa runda.
Wprowadzamy coś na wzór dowódców i respektujemy wszelakie założenia scenariusza (który będzie długi i nie pozwoli na zakończenie gry w jego połowie).
Nie gadamy o pierdołach, śmiechy-hihy, fochy, i różne podziały odkładamy na bok i robimy coś nowego.
Kto pisałby się na coś takiego?
Dla laików - coś na wzór strzelanki połączonej w dużej mierze z "podchodami".
Jeśli będzie dość chętnych, można się zabawić nawet bez tych, którym taka forma nie będzie odpowiadać.
Czekam na info.
(Kiedyś już podejmowaliśmy temat scenariusza, z podziałem na rundy itd - tu jednak chodzi o coś ambitniejszego i - nie powiem, z lepszą koncepcją i potencjałem)
Offline
Administrator
Miło, że już ktoś się deklaruje - projekt jest na razie BARDZO wstępny, ale jest rdzeń całkiem stabilny wydaje mi się.
Pandziol - chcieliśmy ograniczyć grono organizatorów do absolutnego minimum, aby jak najwięcej kwestii pozostawić w tajemnicy (co za tym idzie - rozgrywka będzie bardziej interesująca i mniej przewidywalna). Mało nas, i bez sensu aby połowa każdego z teamów wiedziała co ma wydarzyć się za chwilę
Niemniej jednak - gdyby taka pomoc była rzeczywiście potrzebna i nie dawalibyśmy rady - wiemy już gdzie jej szukać
Offline
Użytkownik
Jasne, rozumiem. Jakiś czas temu miałem wizję, żeby coś takiego zorganizować ale praca, szkoła i niewielka chęć pomocy innych skutecznie mnie zniechęciły.
Chętnie pomogę przy wszystkim co nie będzie się wiązało z dojazdami - no chyba, że miało by się to odbyć niedaleko Poznania.
Offline
W trakcie współpracy...
W czym będzie potrzebna pomoc:
Ja to widzę tak:
- mapy terenu (można przygotować bez strat w scenariuszu, bo później kto inny może nanieść kluczowe "obiekty" na mapę)
- propozycje typów zadań (nie muszą być wykorzystane a i chronologia plus story nie muszą być znane autorowi pomysłu)
- zebranie rekwizytów do scenariusza (potrzeba podać tylko zarys i znać listę pomysłów na typy zadań)
Chyba tyle.
Z moich uwag jeszcze tyle, że uważam że strzelania niech jest mniej, a więcej zadań pod tytułem:
- przedostań się niezauwazony na tyły wroda (tu punkt an mapie) a przeciwnik ma za zadanie patrolować okolicę).
- zlikwiduj dowódcę przeciwnika i wróć (nie daj się złapać) - Korczo 4 You
Fajnie jakby teren działań był rozleglejszy.
Pozdrawiam.
Offline
Administrator
Cele i chronologia są już ustalone, teren również, mapka wstępnie też.
Jedyna pomoc może być potrzebna przy ewentualnych rekwizytach.
Powiem tyle, jeśli wszystko się uda dopracować i przebiegnie to tak jak ma - mnie osobiście będzie się bardzo podobać.
Teraz tylko najważniejszy etap - przenieść kwestie teoretyczne w pole i osobiście sprawdzić zakładane trasy, miejsca, czasy dojść itd, żeby to wszystko sprawnie mogło przebiegać i wprowadzić ewentualne poprawki.
Offline
krissnt napisał:
Nie gadamy o pierdołach, śmiechy-hihy, fochy, i różne podziały odkładamy na bok i robimy coś nowego.
chodzi ci o gadanie podczas walki? ja lubie zartowac szczegolnie zajebiscie bylo jak spiewales o chryzantemach
Ostatnio edytowany przez moris (2009-11-24 17:58:20)
Offline
Administrator
No oczywiście nie chodzi o to, ze każdy ma być śmiertelnie poważny, tylko zeby nie robić syfu jak ostatnio na huśtawce
Offline