Użytkownik
Ja bym nie przesadzał z tą ilością uleczeń. Myślę, że na zwykłą rozgrywkę na flagę "my bronimy, wy atakujecie" wystarczy po jednym uleczeniu - najprostsze do zrealizowania i uniknięcia ogólnie pojętego chaosu.
Druga sprawa - jeśli już wprowadzamy medyków to zróbmy to porządnie - z bandażami.
Mechanizm uleczenia - medyk musi przewiązać rannemu bandaż przez ramię. Trochę bandaży mam - mogę poświęcić na zrobienie takich opatrunków do przewiązania - jakby ktoś miał jeszcze to też fajnie by było. Po każdej rundzie bandaże byłby zwracane z powrotem medykowi.
Trzecia sprawa - inni członkowie teamu mogą przeciągnąć rannego do medyka, ale też żeby nie było absurdu że ktoś przez pół terenu ciągnie rannego do medyka.
Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły co by jeszcze dodać w tym temacie?
Offline
Użytkownik
Z medykiem mamy trzy opcje:
1. Medyk może się sam uleczyć raz - przewiązać bandaż przez ramię. Opcja najławiejsza do zrealizowania.
2. Medykiem jest ten kto ma plecak medyczny/kieszeń medyczną z opatrunkami. Czyli pozycja jest mobilna - medyk dostaje kulkę - kto inny przejmuje jego obowiązki. Moim zdaniem najfajniejsza opcja, najbardziej elastyczna dla drużyny. Ja swoją jedną apteczkę mogę przygotować wyłącznie pod tego typu rozgrywkę. Potrzebna by była druga.
3. Medyk ginie i dupa - drużyna traci medyka.
Jakie opcje by Wam przypasiły z tych?? Chyba że ktoś coś jeszcze zaproponuje...
Offline
Użytkownik
Ja mam torbe od maski p. gaz. Mślę, że się nada. Raz już służyła jako apteczka w takim właśnie ustaleniu jak opcja nr. 2
Offline
Użytkownik
Ja mam zrywaną oraz taką na pas - Jansporta - ma karabińczyk więc bez problemu można przyczepić do molle.
Dobra - to może być pokrowiec na maski Komandosa i moja apteczka.
Tak myślę, może uda mi się załatwić coś bardziej trwalszego niż bandaże. Taki raz zawiązany bandaż ciężko się składa - zobaczę czy dostanę coś grubszego co łatwiej będzie wykorzystywane wielokrotnie.
Ostatnio edytowany przez Scorch (2015-01-07 21:28:58)
Offline