Witam! W imieniu Qurcza zapraszam wszystkich na 2 scenariusze w klimatach filmu Avatar. Odbędą się one w sobotę 30 kwietnia i niedzielę 1 maja, przy czym wynik pierwszego scenariusza wpłynie znacząco na zadania w drugim scenariuszu.
Proszę o określenie w ankiecie przynależności do jednej ze stron (i tak, żeby było mniej więcej po równo). Dzięki temu unikniemy podziału stron tuż przed strzelanką. Start scenariuszy o 10:30, kto się spóźni, ten dojdzie w trakcie.
1. sobota - start 10:30, Chemiczna ściany (zbiórka na śmierdzącej drodze)
2. niedziela - start 10:30... róznież Chemiczna ściany (zbiórka na śmierdzącej drodze)
3. 2 frakcje: ludzie (pomarańczowi), Na'vi (niebiescy) - oznakowani taśmami na obu ramionach
4. jeden wymóg dotyczący stylizacji - Na'vi muszą posiadać niebieski element stroju (spodnie/bluza/czapka), hardkorzy mogą sobie pomalować twarz...
5. Każdego dnia jeden 4-godzinny scenariusz z punktowanymi zadaniami (10:30 - 14:30)
6. Ogólna punktacja oraz wykonane zadania z soboty będą miały wpływ na scenariusz niedzielny
7.
Zasady specjalne:
Sobota: wkrótce
Niedziela: jeszcze później
8.
Dowódcy:
Ludzie (marines) - Suzi (płk Quaritch - kobieta)
Na'vi - Qurcz (sparaliżowany Jake Sully)
9.
Kanały radiowe:
2-4 PMR - ludzie
5-7 PMR - Na'vi
10. Nieletni 16-18 przychodzą z opiekunem (może to być ktoś kto się strzela)
Więcej szczegółów (cele, zasady specjalne, mapy) wkrótce.
UWAGA
Osoby, które chcą uczestniczyć w scenariuszach powinny zagłosować w ankiecie przynależności stron na WMASG
Offline
Administrator
Wiem, że Qurcz robi fajne imprezki, ale kuwa, NA'vi
Może niedługo piraci z Karaibów? To my z Flojem pojedziemy, on jest tym kapitanem statku widmo (ten z mackową brodą), a ja będę robił jak Depp - skok tygrysa - nad Tangiem (zawsze pizgam z odmiany ) "nakurwiającym salto"
Wspaniałe salto milordzie!
Offline
Hahahahah co ja znowu kapitanem .
Offline
Akurat to nie Qurczak wymyślił temat tej imprezy. Suzi to wymyśliła, a Qurcz odpowiada za zorganizowanie
Offline
Administrator
Raczej w tym temacie by była informacja o tym
Ja tam Pandorę pierdolę, może smerfny las lepiej.
Offline