"ŁAZ" bo tak nazywa się miejscówka, o której ostatnio się dowiedziałem(szkoda, że dopiero teraz) i postarałem się wypytać, znajduje się niedaleko Opalenicy. Trzeba skręcić w prawo w polną drogę na trasie Opalenica-Michorzewo. Z tego co się dowiedziałem od kumpla, który mieszka na wiosce niedaleko "Łas" to poPGRowskie pozostałości pozostawione same sobie na wielkim uboczu gdzie człowiek praktycznie nie zagląda. Kumpel wspominał, że właściciel od lat nieznany i nikt się tym nie zajmuje. Czasami tylko wiejska młodzież przychodziła tam coś rozjebać i zdewastować miejscówę tak o dla zabawy...
Postanowiłem zwiedzić ten teren ze Scorchem i Adidasem i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Nie spodziewałem się aż tak zajebistej miejscówki :O Cały teren pomieściłby na luzie z 50+ osób. Teren podzieliliśmy z chłopakami na 2 części: jedną większą CQB z możliwością używania replik normalnych, oraz teraz czysto pod CQB.
Część pierwsza terenu:
To WIELKA polana z małym budyneczkiem na środku a z 3 stron otaczają ją 3 ogromne stodoły. Są naprawdę wielkie, a w środku zalega cała masa starej słomy i innych podobnych balotów. Jest tego wuchta Stodoła z czerwonej cegły(zobaczycie na fotkach która to) według mnie nie nadaje się do gry, bo widać, że stropy są słabe, a w niektórych miejscach daszek już lekko się pozawalał. Wiadomo, że chodzi głównie o nasze i innych bezpieczeństwo więc zbytnio się nie interesuję akurat tą stodołą. Pozostałe 2 są w niezłym stanie i zalega w nich w/w siano. Wokół terenu są jeszcze nawet pozostałości płotów i betonowych i metalowych.
Raczej na razie nie zamierzamy tam robić strzelanek, bo OGROM pracy trzeba by było włożyć, a teren i tak byłby za wielki na np. 10 osób.
Fotki cz. 1 terenu :
Część druga terenu: Zaczyna się 15 za stodołą z czerwoną dachówką, i jak dla mnie to będzie to nasza mekka CQB . Zaraz za strumyczkiem dzielącym te tereny mamy stare opuszczone domy mieszkalne + chlewik z garażem co daje nam naprawdę cudowny teren pod CQB. Budynki stoję blisko siebie ale się nie stykają. Bliska odległość między nimi będzie pozwalała na fajne akcje przejść między budynkami. Jedynym minusem jest fakt, że jakaś banda idiotów zrobiła tam niemały syf i będzie to trzeba ogarnąć, aby móc tam postrzelać, ale do tego założę zaraz osobny temat, bo mam już mniej więcej plan jak to ogarnąć ładnie . Generalnie trafiliśmy na przezajebisty teren. Masakra.
PS Kris jeśli to czytasz, to jak myśmy tego kurwa nie znaleźli to ja nie wiem
Fotki cz. 2 terenu:
Trochu się rozpisałem ale lepiej wiedzieć więcej, niż mniej
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Korczu (2014-05-19 10:39:30)
Offline
Użytkownik
https://www.youtube.com/watch?v=JxeEGbm … e=youtu.be
Tutaj macie wszyscy krótki filmik nagrywany telefonem więc jakoś nie powala, szczególnie w budynku.
Pokazany jest pierwszy budynek ,w którym sprzątaliśmy...
Offline
Użytkownik
Wtrącę się trochę. Już raz o tym pisałem chyba. Nie wiem czy to dobry pomysł żeby pytać właściciela. Jak wejdziemy na ten teren na dziko i jak ktoś będzie miał sapy to nas stamtąd wypierdoli że tak powiem i koniec. W Mierzynie niby jest właściciel tej całej JUSTYNKI na której strzelamy (ośrodek wypoczynkowy) ale nikt nie sapie że tam biegamy i strzelamy, tym bardziej do tego tam biegają paintballowcy. A zapytasz się grzecznie to Ci czasami powie od razu że nie ma takiej możliwości żebyśmy tam strzelali bo coś tam...
Podsumowując ja bym tam pojechał postrzelać i tyle, i nic tam nie grzebać tzn. sprzątać itd (no chyba że jest tam taki rozpizdziel że nie idzie się strzelać) bo właściciel może być tak pierdolnięty że mu się może nie spodobać to że coś tam ruszaliście... i że chcemy tam tylko z kulek postrzelać nie niszcząc niczego.
Offline